Borys Pochenko (Timothy Dalton) jest surowym władcą pewnego wschodnioeuropejskiego państewka. Także w domu rządzi silną ręką. Pragnąc zapewnić właściwe wychowanie swoim dzieciom, zatrudnia guwernantkę z Ameryki, Joy (Fran Drescher). Na miejscu kobieta przeżywa szok - w pałacu dyktatora panuje przygnębiająca atmosfera, wszyscy są zastraszeni, a jakikolwiek przejaw swobody jest natychmiast tępiony. Nowa opiekunka zamierza to zmienić.
Przecież to inaczej ukazana wersja Niani- wszystko się tu powtarza.
Kosmetyczka zostaje nianią to raz, dzieci mają bardzo zapracowanego ojca to dwa, miłość pomiędzy nianią a panem domu to trzy, no i nieśmiertlena Fran Dresher w roli głównej to cztery.:)
Jeden z moich ulubionych filmów z dzieciństwa, uwielbiałam go. Nie wiem, jak oceniłabym go teraz, ale myślę, że warto obejrzeć.