W ostatnich miesiącach szereg znanych aktorów, w tym m.in.
Mads Mikkelsen,
Sebastian Stan i
David Harbour, skrytykowali aktorstwo tzw. Metody, nazywając ten sposób pracy niebezpiecznym i samolubnym. Teraz
Andrew Garfield stanął w obronie podejścia, które polega na totalnym zanurzeniu się w postaci. Jego zdaniem Metoda bywa niezrozumiana.
Andrew Garfield: Metoda jest niezrozumiana
Wydaje mi się, że krąży wiele nieporozumień dotyczących tego, czym jest aktorstwo Metody. Nie chodzi o bycie dupkiem dla wszystkich na planie, powiedział
Andrew Garfield w podcaście
Marca Marona.
Chodzi raczej o to, żeby żyć wiarygodnie w wyobrażonych okolicznościach. A przy tym pozostać miłym dla ekipy, być normalnym człowiekiem i móc zdjąć maskę, kiedy trzeba, albo pozostać w niej, kiedy trzeba. Niepokoi mnie koncepcja, zgodnie z którą aktorstwo Metody to szajs. Myślę, że nie wiesz, na czym ono polega, kiedy tak mówisz. Albo po prostu pracowałeś z kimś, kto twierdzi, że jest aktorem Metody, ale w rzeczywistości nim nie jest. To też bardzo prywatna sprawa, dodał aktor.
Garfield zdradził, w jaki sposób sam skorzystał z Metody, pracując nad filmem "
Milczenie"
Martina Scorsesego. Żeby zagrać portugalskiego jezuitę, aktor przygotowywał się rok i przez sześć miesięcy pościł oraz zachował celibat.
Miałem dziwne, odlotowe doświadczenia, pozbawiając się seksu i pożywienia przez tak długi okres, wspomina.
"Pod sztandarem nieba": nowy serial z Andrew Garfieldem
Andrew Garfielda możemy oglądać obecnie w serialu "
Pod sztandarem nieba". Aktor występuje jako detektyw Jeb Pyre, który prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa Brendy Wright Lafferty i jej córeczki na przedmieściach Salt Lake Valley. W jego trakcie odkrywa ukryte prawdy o początkach religii mormonów i brutalnych konsekwencjach nieugiętej wiary.
Garfield otrzymał za swój występ nominację do nagrody Emmy.