Michael B. Jordan ostudził ostatnio plotki, jakoby miał zagrać
Supermana. Właśnie ruszyły jednak kolejne spekulacje - tym razem dotyczące potencjalnego reżysera nowego filmu o
Człowieku ze Stali.
The Hollywood Reporter donosi, że
J.J. Abrams, który wyprodukuje film, nie jest jednym z kandydatów do stanięcia za kamerą. W lutym ogłoszono, że scenariusz ma napisać
Ta-Nehisi Coates, dziennikarz, aktywista społeczny, a także scenarzysta komiksowy (m.in. serii "Black Panther"). Film ma być historią czarnego Supermana, najpewniej znanego z komiksów serii Ziemia-23 Calvina Ellisa. Z tego względu Warner Bros. i DC szukają czarnego reżysera. Jak podaje źródło Hollywood Reportera, wybór
Abramsa byłby w tym świetle "nie na miejscu".
Co ciekawe, równocześnie podobne poszukiwania prowadzi Marvel, rozważając, kto powinien stanąć za kamerą nowego "
Blade'a" z
Mahershalą Alim w roli głównej. Lista kandydatów jest rzekomo bardzo podobna.
The Hollywood Reporter spekuluje, że wśród potencjalnych typów są
Steven Caple Jr. ("
Creed II"),
J.D. Dillard ("
Sweetheart"),
Regina King ("
Pewnej nocy w Miami...") i
Shaka King ("
Judas and the Black Messiah"). W artykule wymieniani są też
Barry Jenkins i
Ryan Coogler, ale ten drugi wydaje się mieć małe szanse. W najbliższym czasie będzie zajęty bowiem widowiskiem "
Black Panther: Wakanda Forever" (premierę zaplanowano na lipiec 2022). Niektórzy twórcy spotkali się już podobno z oboma studiami.
Scenariusz
Coatesa ma być gotowy dopiero w grudniu, a Marvel wydaje się nie spieszyć z "
Blade'em". Na konkrety możemy więc jeszcze trochę poczekać.