Doceniasz ich zdolność do przewidywania. Przewidywalność twórców oznaczałaby, że oni jako ludzie (twórcy) są przewidywalni.

Przez chwilę nawet doceniłam założyciela tematu za kreatywne szyderstwo... ale potem doczytałam drugie zdanie.

Wiesz, możemy wiele takich filozoficznych paradoksów znaleźć... pewien Sycylijczyk powiedział, że wszyscy Sycylijczycy kłamią - skłamał, czy powiedział prawdę? Itd, itp:)

Skłamał :o)

Mam 43 lata - uwierz mi, że ostatnie dwudziestolecie to skokowy wzrost zidiowacenia społeczeństwa. Wiem jak było w poprzednim wieku i przeżywam katusze rozmyślając o przyszłości, w której po ulicach będą hasać ludzie z dyplomami ukończenia wyższych uczelni mówiący bez zażenowania "poszłem" czy "tu pisze". Nie wiedzący co to całka, kiedy była bitwa pod Grunwaldem albo na czym polega prawo popytu i podaży.

Dokładnie! Te "uczelnie" to teraz w większości zwykły biznes, nie możesz gościa olać na egzaminie, bo nie zapłaci za kolejne semestry i uczelnia straci, a potem taki niedouk ma pretensje do całego świata, ze nie może pracy za 20 koła znaleźć, a on przecież "ma wyższe"...

Z tymi 20 kołami to trochę poleciałeś.

Ja pamiętam z okresu studiów (uniwersytet) kolegów z roku, którzy uważali, że nauka to obciach, bo lepiej zrobić ściągi. Co nie zmienia faktu, że byli oni orłami w porównaniu do młodzieży z blokowisk, której największym celem życiowym jest zdobycie "szacunku na osiedlu". Czasem czytam komentarze na takim wykopie (strona na względnym poziomie w porównaniu do reszty szlamu internetowego), wtedy podpieram w rezygnacją głowę ręką i nie wiem co mam sobie dalej myśleć w zetknięciu z tak bardzo prostymi ludźmi. Nie spotkałam na uczelniach ludzi zainteresowanych nauką, nie znalazłam w polskim internecie blogów, ani wiadomości naukowych, nie znam ludzi zainteresowanych nauką, a znam wielu, którzy nie lubią ludzi zainteresowanych nauką. Nie wiem jak było 40 lat temu, ale odnoszę wrażenie że młode pokolenie blokersów już w pełni osiągnęło poziom zidiocenia z filmu.

Z tym "szacunkiem" to trafiłeś idealnie! Kuźwa, ci goście to chyba z księżyca spadli. Dla nich autorytetem jest jakiś tępy dureń, który pobije dwa razy lżejszego faceta, który w życiu na siłowni nie był. Niestety, widząc poziom wypowiedzi ii sposób myślenia jakichś "trybsonów" czy tzw "patriotów' ręce opadają...

Prftha_Thfethf W polskim internecie jest przynajmniej kilka blogów naukowych, sama śledzę kilka. To, że internet daje możliwośc wykazania się każdemu, przez co mamy wysyp pół- i ćwierćgłówków, nie znaczy to, że ludzie to tylko głupki. Ludzie myślący, poszukujący wiedzy, których interesuje coś więcej poza przyziemnymi sprawami, głupimi memami i obrazkami/filmikami z kotkami, nie są liczni, ale istnieją. :) Ja przynajmniej mam to szczęście znać takich, jedni są po studiach i mają wiedzę z zakresu tychże, a także pracują w zawodzie związanym z wykształceniem, są też tacy, którzy pomimo braku wyższego mają wystarczająco oleju w głowie i dokształcają się sami z wybranych dziedzin. :)
Tonybest Osoba, której odpisałeś jest płci żeńskiej, na to wskazuje użyta przez nią forma czasowników: spotkałam, znalazłam. :)

Jaka opinia o ludzkości w dniu dzisiejszym?

O, pan archeolog.
Pani Ci nie odpowiedziała, to ja spróbuję ;)
Myślę, że taka sama- otaczasz się ludźmi jakimi chcesz sie otaczać i świadczy to o Tobie. Jeżeli twierdzisz, że wokół są tylko idioci to może pora na małą refleksję?

Na każdym etapie mojego życia słyszałem narzekanie na młodsze pokolenie, sam wreszcie przestałem nim być i uczciwie mówiąc młodzi są znacznie sprytniejsi od starych. Do tego wielu z nich ma energie i chęci i co najważniejsze możliwości rozwoju i korzystają z nich.

Wiele o tym myślałem i wiesz co? Problem jest w ludziach, w tym, że jak nie rozumieją nowych rzeczy (które często ułatwiają życie), to je dyskredytują. To, że ktoś chce żyć inaczej niż my chcemy spotyka sie z wewnętrznym buntem. Brakuje nam spojrzenia na nas samych z perspektywy trzeciej osoby.

Dwa moje ulubione powiedzonka: "Żeby głupi wiedział, że jest głupi to by przestał być głupi",

"Jeśli jedna osoba mówi ci, że jesteś koniem - wyśmiej ją.
Jeśli dwie osoby to mówią - przemyśl to.
Jeśli trzy osoby - kup sobie siodło".

Znam ludzi którzy uważają, że ten film to arcydzieło, jednocześnie nie dostrzegając groteskowości w takim świecie wg. Bundych (wiem, poleciałem). Czy jeżeli ktoś nie rozumie abstrakcyjnego humoru, ale taki w idiokracji (którym de facto dostaje w mordę) już jest dla niego wybitny, to jest mądry czy głupi?

Wiem, że nieproszone, ale moje zdanie o ludzkości w dniu dzisiejszym jest takie samo jakie było 4lata temu i 10 lat temu. Jestem w stanie się nawet założyć, że procentowy rozkład w społeczeństwie się niewiele zmienił, a nawet pewnie troche urósł.

"Problem jest w ludziach, w tym, że jak nie rozumieją nowych rzeczy (które często ułatwiają życie), to je dyskredytują."

A może ty też nie rozumiesz nowoczesnego społeczeństwa w Idiokracji? Może oni nie są głupi, tylko używają innych kryteriów jeśli chodzi o inteligencję?

Ja jestem względnie młody i naprawdę widzę, że coraz więcej jest kretynizmów. Ludzie porzucili myślenie na rzecz emocji i empatii.

Mnie bardziej od błędów językowych, martwi brak szacunku do innych, ocena wartości człowieka na podstawie ubioru czy pieniędzy. Brak pokory i autorytetów a także wszechobecny egocentryzm i życie w myśl zasady "należy mi się" Moja kochana (nieżyjąca już niestety) babcia, skończyła tylko podstawówkę, ale do dziś nie spotkałam mądrzejszej osoby od niej. O całkach nie słyszała ale z całą pewnością wiedziała jak żyć...

Droga Kasiu, na szacunek trzeba sobie zapracować, stąd nie jest możliwe aby ludzie mieli szacunek do innych ludzi tylko dlatego, że są ludźmi. Godność człowieka to co innego niż szacunek - na godność ludzką nie trzeba sobie zapracować - wystarczy się urodzić. Wartość człowieka od zarania dziejów była mierzona pieniądzem albo jego ekwiwalentem - to także całkiem normalne zachowanie. Nasz mózg, ukształtowany przez naturę, analizuje sytuacje i je upraszcza aby się nie zmęczyć i niepotrzebnie nie tracić energii. Więc kiedy widzisz człowieka to patrzysz najpierw jak wygląda i dokonujesz wstępnej oceny. I na pewno chętniej porozmawiasz z przystojnym facetem wysiadającym z wypasionej wersji Maseratti niż cuchnącym moczem menelem z doświadczonym życiem umysłem. Natomiast brak autorytetów czy życie w myśl zasady "należy mi się" to czysta polityka i indoktrynacja młodzieży ideologią marksizmu kulturowego. Od stu lat ludzie są zatruwani tą ideologią w przedszkolach, szkołach, uczelniach, mediach, urzędach czy parlamentach. Cywilizacja białego Europejczyka nie ma obecnie najlepszych perspektyw. Młodzi ludzie mają się czym martwić bo nie będą mieli łatwego życia.

"Wartość człowieka od zarania dziejów była mierzona pieniądzem albo jego ekwiwalentem - to także całkiem normalne zachowanie." Zależy od mierniczego...

Niestety w tym komentarzu mylisz brak wiedzy ze zidioceniem. Nawet świetny specjalista w dziedzinie historii, języka polskiego może być idiotą, a osoba nie mająca bladego pojęcia o tym, czym była bitwa pod Grunwaldem może idiotą nie być.

Jeśli już próbujesz wmawiać mi słowa, których nie powiedziałem, to chociaż myśl trochę ;-) Dałeś dupy po całości, więc nie będę ci tłumaczył, jak to się stało. Musisz pomyśleć trochę to może dojdziesz do tego sam ;-)

Mam podobne odczucia. Jak się patrzy co się dzieje na świecie to zmierza to w wielu aspektach do tego co zostało przedstawione w filmie. Otóż ludzie głupi mają coraz większy wpływ na politykę poprzez z jednej strony powszechny dostęp do internetu, a z drugiej poprzez preferowanie pewnych postaw przez poprawność polityczną (nie możemy dyskryminować głupich tylko dlatego, że są głupi) i ci głupi zaczynają nam wchodzić na głowę.

Niestety... Kiedyś ktoś powiedział, że demokracja to rządy większości, a wiadomo, że głupich jest więcej i oni mówią mądrzejszym co mają robić... troll internetowy po gimnazjum może w sieci naubliżać bezkarnie profesorowi... masakra

Na tym właśnie polega problem, że ludzkość już parokrotnie osiągnęła dno głupoty przy którym społeczeństwo z tego filmu prezentuje się całkiem nieźle, nie mają holocaustu, zimnej wojny i konfliktów religijnych czyli wychodzą na plus :)

No jak się spojrzy z tej strony tą są nawet całkiem szczęśliwi:) Wiadomo, że im kto głupszy, tym bardziej zadowolony, bo nie zdaje sobie sprawy z wielu spraw

Raczej autentycznie mądrzejsi niż wielu ludzi w przeszłości. Zresztą poczytaj o bójce w bazylice grobu pańskiego w 1846, akcja jak z Monty Pythona.

100 ? Optymista :) Ja daję maksymalnie 20 lat i prześcigniemy wizję z filmu.

Niestety możliwe, że masz rację!

Przecież o to im chodzi specjalnie zaniżają co roku poziom nauczania i serwują w kółko trudne sprawy i inne odmóżdżacze. Wiadome głupimi łatwiej się rządzi, dlatego mądrych się wyśmiewa a głupich chwali. Najlepsza akcja z tym elektrolitem jak przejął całą branżę przecież to samo dzieje się teraz z wieloma innymi badziewiami zalewającymi rynek wbijane nam do głowy przez mass media.

Niestety to prawda, tępym tłumem dużo łatwiej sterować! A tych odmóżdżaczy niestety co raz więcej

Ostatnia gala rozdania oskarów i jedna ze scen z Idiokracji ( pół nagi dziennikarz z TV) Ciekawe...

Wygląda na to, że właśnie nastąpił moment, w którym fabularna fikcja zamienia się w film dokumentalny. Sam reżyser "Idiokracji" stwierdził, że jego film zmienił się w dokument:
http://themindunleashed.org/2016/08/idiocracy-director-its-kind-of-scary-how-qui ckly-the-movie-became-a-documentary.html

Tak, to film dokumentalny. Przypomina mi się anegdota na temat poziomu edukacji w szkołach przez kolejne lata na przykładzie zadania z matematyki:
1950 r.
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty. Ile zarobił drwal?
1980 r.
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty - czyli 80 zł. Ile zarobił drwal?
2000 r.
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty, czyli 80 zł. Drwal zarobił 20 zł. Zakreśl liczbę 20.
2010 r. (tylko dla zainteresowanych)
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. W tym celu musiał wyciąć kilka starych drzew. Podzielcie się na grupy i odegrajcie krótkie przedstawienie, w którym postarajcie się przedstawić, jak w tej sytuacji czuły się biedne zwierzątka leśne i rośliny. Przekonajcie widza, jak bardzo niekorzystne dla środowiska jest wycinanie starych drzew.
2013 r.
Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Pokoloruj drwala. :)

Tak tak, dokładnie tak to wygląda niestety...

Jak patrzyłem na ten film i w tym te całe sceny w sądzie to przypomnieli mi się dzisiejsi Youtuberzy... którzy też są ludźmi, reszta filmu kropka w kropkę pokazuje upadek cywilizacyjny który choIera nawet ja widzę jak postępuje wśród ludzi i mediów a mam ledwie 26 lat!

No niestety postępuje...

Głupi dowcip, jak dla mnie początkowe pytania były łatwiejsze niż ostatnie 2. widać, że jesteście debilami i po prostu się nie odnajdujecie w dzisiejszym systemie i udajecie inteligentów żeby się dowartościować.

Tak, odpowiedz mi dziecko co to są całki? Nie ułatwię Ci zadania i musisz sobie sprawdzić u wujka google. Bo do biblioteki poczytać to za dużo trudu.

Nie mogę podnieść się z podłogi, takie to było śmieszne.

To nie kawał, tylko rzeczywistość.

Serio?! Co ty gadasz?

szczerze to nie potrzeba stu lat ten scenariusz już się dzieje i to w całej Europie

Koronawirus? xD

To już się dzieje. I co gorsza (obserwując ludzi z mojej pracy) nie dotyczy tylko młodych pokoleń. Następuje degeneracja umysłowa również nawet u tych nieco starszych niż ja. 10 lat temu te osoby określiłbym jako inteligentne i kompetentne, teraz ci sami ludzie coraz częściej nie ogarniają takich samych tematów, które załatwiali od ręki w przeszłości. A mowa o ludziach lekko po czterdziestce, nie o dziadkach z potencjalną demencją. Smartfony, snapchaty, twittery i inne badziewia robią idiotów nawet z tych, którzy nimi wcześniej nie byli, a młodsze pokolenia, które na tym ścierwie wyrosły, nie mają już żadnych szans.

100? Optymista. Pooglądaj sobie jakiś kanał pokroju MTV, gdzie za moich czasów (lata '90) jeszcze leciała muzyka, dziś programy reality show dla kretynów, które niczym nie odbiegają od tych przedstawionych w tym filmie. A nawet i rodzima TV programami pokroju Big Brother itp. też robi swoje. Obecny poziom rozdawnictwa i socjalu jak najbardziej sprawia, że patologia i niziny społeczne mają się coraz lepiej i żerują na koszt pracującej części społeczeństwa, która to z kolei chce żyć "pełnią życia", co niestety z dziećmi nie jest po drodze. Sam mam wielu znajomych i masę ludzi wkoło widzę, co to zamiast "gówniaków" wybiera karierę i życie zawodowo/towarzyskie uznając rodzicielstwo za głupotę i marnowanie życia. Dzieci wszystkim zaczynają przeszkadzać, bo za głośne, zakazy wstępu do restauracji z dziećmi, nagonka na karmienie piersią, które jest jak najbardziej naturalną czynnością, walka o łatwą aborcję na życzenie itp. itd. Już samo słownictwo, wyrażanie się o dzieciach jako "gówniaki" polaryzuje społeczeństwo i doskonale obrazuje sytuację w tych rzekomo wyższych sferach. Niestety zasobność portfela oraz poziom IQ w żadnym stopniu nie przekłada się na mądrość życiową. To tylko boleśnie uświadamia, że można być naukowym geniuszem z nie wiadomo jak wysokim IQ, a jednocześnie życiowym i mentalnym kretynem. :( Dodajmy do tego jeszcze masową imigrację równie mało uzdolnionych co nasze niziny społeczne i mamy gotowy przepis na katastrofę społeczną.

Idiokracja już nastała. Wystarczyło 14 lat.

Wpiszcie wojna Idei idiokracja

Właśnie "Wojna Idei" zachęciła mnie do obejrzenia. Film genialny w swojej pozornej durnocie i ukazaniu natężenia postępującej głupoty społeczeństwa do granic absurdu. Gdybym obejrzała go w czasie kiedy powstał, pewnie odebrałabym go jako film o głupocie Amerykanów. Z perspektywy czasu coraz bardziej proroczy.

Trochę się pomyliłeś, ale rozumiem, pisałeś ten komentarz 8 lat temu... Wtedy było tylko... "LGB. Zdrowie psychiczne i seksualne" Rok 2016. TERAZ mamy 2022 ideokrację i idiokrację! Proroczy scenariusz odgrywa się na na naszych oczach.
Młodzież strajkuje, bo to rządy mają coś z tym klimatem zrobić, TERAZ!
Ale ...smartfon jest przestarzały po wyjęciu z pudełka, moda się zmienia - mam chodzić pół roku w tych samych ciuchach?! Na wakacje trzeba lecieć, bo po długiej jeździe plecki bolą! Hipokryzja, ale jeśli tylko wypomnę znajomym nieścisłości, to jestem prawaczką i faszystką. Serio. Nawet nie byłam we Włoszech, ale pojadę w przyszłum roku :)
PS Miałam napisać po prostu, że było LGB, bo to było zawsze tolerowane, ale musiałam wygooglować i wyskoczyła mi ta publikacja, jakby na dowód :D
PS mam nadzieję, że i ja przeczytam swój komentarz za 8 lat. :* PZDR

oj te 100 lat sprzed 10, zmieniło się w max 50

Obyś był dobrej nadzieję. Podobno reset w 2030 co oznacza... "Wedle jej wizji w 2030 roku niemal 100% energii pochodzi ze źródeł odnawialnych, więc transport publiczny jest bezpłatny. Idąc dalej, niewielu ludzi ma auta, więc emisja CO2 jest znacznie niższa, niż obecnie" Pozdrawiam :)