Kiedyś w robocie baka pyta mnie "jak to jest, że to co ma pan na monitorze jest potem w gazecie?" w pierwszym odruchu chciałem powiedzieć - "krasnale!", ale strzeliłem 15 min wykład o poligrafii... i na koniec widzę minę po której żałowałem "krasnali"
Ten film jest mam wrażenie (a patrząc na tok show Springera to nawet pewność)że jest o współczesnej Ameryce, w której główny bohater wszystko i wszystkim może wytłumaczyć jedynie "krasnalami" :)
Rozwaliła mnie scena w której tłumaczył dlaczego roślinki potrzebują wody za nią daję 8 gwiazdek a co tam :)