Ekscentryczny Witkacy (Dorociński już dawno skradł moje serce), bojaźliwy Malinowski, ciapowaty Żeleński, jedyny głos rozsądku Conrad i nadpobudliwy Piłsudski to coś, czego bardzo dzisiaj potrzebowałam. Niemniej uważam, że nie jest to film dla każdego, bo jest to dość specyficzne kino z dziwnym poczuciem humoru. Ale dla mnie genialne! I bardzo proszę o spin off o Witkacym!
Podoba mi się zdanie w tytule. Zgadzam się, teź nie wiedziałem, że chciałem taki film obejrzeć (widziałem już kiedyś starszego Stuhra w roli Witkacego, ale film był tak nijaki, że nie pamiętam nawet tytułu), dopóki go nie obejrzałem.
Niektóre żarty trącą trochę myszką, wykonanie inspirowane stylem amerykańskim (choć jak na ironię - rzecz się dzieje w Zakopcu), ale nie zmienia to faktu, że bawiłem się przednio.
I tak, Dorociński alias Witkacy powinien dostać własny spin-off! Za mało go tam było jak dla mnie, a przecież postać z ogromnym potencjałem i świetnie zagrana.
+ Wielki plus za brak Karolaka w obsadzie.
Zauważyłam, że ten film mimo wszystko nie jest dla każdego. Dla mnie to mocna satyra, czasem aż za bardzo, a niektórzy wzięli ten film zbyt na poważnie i oczekiwali filmu biograficznego. Ja chętnie zobaczę jeszcze raz jak będzie dostępny na jakieś platformie streamingowej (obstawiam playera).
Ja również chętnie obejrzę go drugi raz. Bardzo dobrze się bawiłam, zresztą cała sala rżała ze śmiechu.