Film według mnie świetny, choć nie wiem czy można posługiwać się takim stwierdzeniem określając obraz o takiej tematyce. Osobiście jednak nie potrafię ocenić tego filmu jako całości. "Pierwsza część", z młodym Wojtkiem, jest dla mnie zrobiona wręcz perfekcyjnie, zaraz po zakończeniu seansu nasunęła mi się refleksja, że gdyby rozbudować ten wątek (rezygnując z dorosłego Wojtka), film byłby o wiele lepszy i dałabym 10/10. Wiem, że dalsza część filmu miała pokazać, co stało się z chłopcem, który był maltretowany przez ojca fizycznie i psychicznie. Jednak w moim przypadku, poruszyło mnie to tak jak tak część obrazu, gdy chłopak był młody. Czułam się tak, jakbym w pewnym momencie zaczęła oglądać drugi film. Twórców należy pochwalić jednak za tematykę i dogłębne podejście do sprawy. Ode mnie mocne 8/10, przede wszystkim za ukazanie dramatu dziecka krzywdzonego.
zgadzam się w pełni :)
mnie również poruszyła badziej część filmu dotyczącego małego, jeszcze młodego chłopca, ze względu na sposób przekazu
lecz choć część dotycząca dorosłego już Wojtka nie jest pomysłem z góry skazanym na niepowodzenie to jednak uważam, że w przypadku tego filmu to jednak nie wyszło
nie mam w zwyczaju oglądać polskich filmów lecz znajdą się 3 czy 4 tytuły, które obejrzałam, ten jest jednym z dwóch do których wracam