zawsze pozostanie trylogią. 4.0 była dobrym filmem akcji, ale nie kontynuacją znakomitych trzech poprzednich części. A piątka? Niezły, naciągany gniot. Słaba fabuła i za dużo komputerowych efektów. Odnoszę tez wrażenie, że coś za mało Bruce'a w tym filmie, jakby grał postać drugoplanową...
Ja również odniosłam wrażenie, że John McClane senior jest tam tylko dodatkiem. Ogólnie cała seria zatraciła gdzieś po drodze swojego ducha, no ale cóż zrobić.
zasadniczo 3 też już taka hmmm nie do końca 4 to już kompletnie nie Szklana pułapka tylko film akcji zrobiony od szablonu
Czwórka dokładnie tak jak napisałeś. Z kolei trójka mi sie bardzo podobała ze względu na wyśmienitą rolę Samuela ;]
Tak, trylogia była zdecydowanie najlepsza, 4 częśc porażka, a 5 to już żenująca tragedia...