Kiedyś lubiłam oglądać filmy z jego udziałem (ten z dzieciństwa, czyli Garbi - Super byrka; według mnie niezły thriller - Życie po życiu czy dobra komedia romantyczna - Stosunki międzymiastowe), do czasu aż nie postanowiłam obejrzeć filmu Kieł. Że tak powiem totalnie "zrył mi banie", porównywalnie do Ludzkiej stonogi... Wiele osób uważa, że ten film jest zabawny, ale dla mnie jest on niepokojący, tym bardziej że obejrzałam go jako nastolatka, co skutkowało tym ze siadł mi na psychikę. Dla mnie ten film jest po prostu obrzydliwy i jestem zaskoczona, że aktor ten zdecydował zagrać się w tym "pięknym dziele". Puenta jest taka, iż od tego czasu nie potrafię obejrzeć żadnego filmu, w którym on występuje.                                                                          PS. Ci co chcą obejrzeć film Kieł, nie radzę, chyba że mają bardzo silną psychikę :)